Podczas pandemii wiele z przedsiębiorstw z branży handlowej szuka nowych kanałów dotarcia do swoich klientów. Głównym źródłem staje się… internet.
Dlaczego? W czasach, gdy centra handlowe są zamknięte, klienci szukają potrzebnych im dóbr poprzez sieć. Wielkie sieci odzieżowe od lat prowadziły swoje e-sklepy, jednak dołączają do nich teraz firmy rodzinne, mniejsze firmy jednoosobowe, które również chcą utrzymać się na powierzchni.
Kryzys jednych, jest szansą dla drugich. Ręce powinny zacierać firmy kurierskie, którym grozi kolejny w tym roku zator (jednak podobno kłopot bogactwa, to nie kłopot). Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę to, że zbliża się grudzień i zakupy świąteczne.
Wielu z przedsiębiorców musi zatem przejść przyspieszone kursy ze sprzedaży internetowej.
Czy to kolejna rewolucja w polskim handlu? Czy stacjonarne sklepy stracą rację bytu?
Dodaj komentarz